wtorek, 12 sierpnia 2008

Fatima


W ramach odkurzania dysku znalazłam ostatnio kilka starych grafik, których nigdy nie dokończyłam - na co czas najwyższy. Na pierwszy ogień poszła pani w czerwonym, czyli Fatima.
Oto pierwsza faza "renowacji" wykonywanej w przerwach
 podczas dłubania nad innym projektem.

1 komentarz:

Anna Radzikowska pisze...

Wieeeesz... z powodu Pewnego Wydarzenia przez wielkie "P" i wielkie "W" na razie Ci odpuszczam. Na razie. Bo wciąż czekam... czekam, łzy wylewam. No i masz się czym chwalić, nie tylko Fatimą :)
A ja wreszcie znalazłam idealny awatar mojej pani - oddaje jej snobizm, zadufanie w sobie i "damulkowatość", a co!

http://img291.imageshack.us/my.php?image=1ef2a889d461c585dn1.jpg