środa, 14 stycznia 2009

Na czerwono



Dziś, niejako w ramach swoistego nulla dies sine linea przedstawiam szybki 
(około pół godzinki) szkic, na bazie którego być może kiedyś powstanie coś więcej.
Poza tym, lekki Zubei to wdzięczny temet do rysowania.

3 komentarze:

Anna Radzikowska pisze...

Twarz, twarz... ale, jako że półgodzinny szkic, to zapowiada się ładnie. Tamta Narda miała to "coś" w oczach, takie (nie kurwiki) iskierki i intrygująco uniesioną brew.
A tak btw ( i nie, nie jest to słodzenie) jestem fanką Twoją wielką. Głównie za to, że rysujesz ślicznie, klasycznie i wcale nie musi to być "trendy-jazzy-pro-czikowo-zajefajna-jestem" quasi manga. A jak przeglądam choćby znajome wszystkim forum, to wszędzie tylko mangowy mhrok, zuo albo "zadziorne cycuszki". Obrzydlistwo.

Anna Radzikowska pisze...

Przepraszam, że komentarz pod komentarzem, ale tu naprawdę nie da się edytować, wrr...
Znalezione, bo widzę, że się sama chwalić nie chcesz.

Znajome Orczysko
http://img215.imageshack.us/img215/6250/vanwu5.jpg

Znajoma Twarda Babeczka
http://img149.imageshack.us/my.php?image=narda1fi4.jpg

Ku uciesze oczu :)

Agat pisze...

Jeszcze się pochwalę, tylko teraz - po jakimś czasie - widzę kilka niedoróbek. Toteż pochwalę się jak je poprawię.

Poza tym, dziękuję za uznanie, działa niesamowicie motywująco. No i to plasterek na moje maleńkie ego :D